W tym roku Netflix postanowił przygotować niespodziankę dla polskich widzów. W związku ze zbliżającym się Świętem Niepodległości, w serwisie streamingowym pojawiła się kolekcja „Polskie historie”. Czym tym razem zaskoczy nas Netflix? A przede wszystkim – czy warto spędzić listopadowy wieczór na oglądaniu filmów z tej kolekcji?
„Kim tak naprawdę jesteśmy?”
Kolekcję „Polskie historie” reklamuje specjalny zwiastun, w którym możemy zobaczyć Grażynę Torbicką. Trzeba przyznać, że słowa dziennikarki i prezenterki są bardzo przekonujące. Oczywiście w zwiastunie pojawia się też odpowiednio dobrana muzyka i najciekawsze kadry z polskich filmów. Warto go obejrzeć!
KIM TAK NAPRAWDĘ JESTEŚMY?
Warto spojrzeć na tę kwestię przez obiektyw kamery, bo dzieła polskich twórców pokazują naszą różnorodność z wielu perspektyw. Te historie tkwią w nas długo po obejrzeniu. Bywa, że stają się częścią naszej rzeczywistości. Niektóre są jak lustro: odzwierciedlają naszą tradycję, nasze przejścia narodowe czy też osobiste. Inne dają wgląd do życia po drugiej stronie, uczą szerszego spojrzenia i empatii. Są też rozrywką, bo kto nie lubi się pośmiać, czasem wzruszyć? Kto nie chce się wyrwać z codzienności w miejsca fantastyczne, przerażające czy zachwycające. Moc tych historii jest niezaprzeczalna. To wspólne chwile, które wplatają się w naszą tożsamość.
Jakie filmy znalazły się z kolekcji „Polskie historie”?
Kolekcja przygotowana z okazji Święta Niepodległości wygląda bardzo ciekawie. Znalazło się w niej kilka netfliksowych hitów, a także mniej popularne propozycje. Cała kolekcja dzieli się na kilka kategorii, między innymi „Kadry z naszej historii”, „Tak kochają Polacy”, „Śmiech po polsku” czy „Historie pisane przez życie”.
Oczywiście w kolekcji Netfliksa nie mogło zabraknąć hitu ostatnich tygodni, jakim jest „Znachor” z Leszkiem Lichotą w roli głównej. To ciekawa propozycja dla osób, które chciałyby obejrzeć inną wersję filmu niż ta z 1981 roku. Jeśli chodzi o inne polskie hity, w kolekcji pojawia się także znana i lubiana „Komedia małżeńska”, „Ogniem i mieczem”, „Sztuka kochania” czy „Wielka woda” – kolejny hit, o którym było głośno w ostatnim czasie.
Kolekcję docenią także osoby, które chcą zrelaksować się przy komedii romantycznej. „Planeta singli”, „Dlaczego nie”, „Plan B” czy „Pech to nie grzech” to tylko niektóre z historii opowiadających o tym… jak kochają Polacy.
Czy warto obejrzeć filmy z kolekcji „Polskie historie”?
Nie da się ukryć, że Święto Niepodległości to czas, w którym warto poświęcić nieco czasu polskiej tradycji i historii. Oglądaniu filmów i seriali sprzyja także pogoda za oknem i coraz dłuższe wieczory. Widać, że kolekcja „Polskie historie” Netflix przygotowana została w sposób przemyślany. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie – zarówno fani filmów kryminalnych, jak i komediowych czy historycznych. Być może to dobra okazja do tego, aby spędzić wieczór przy ciekawym, polskim filmie – tym bardziej, że w zestawieniu znalazło się kilka niezbyt znanych, a naprawdę dobrych pozycji.
Instalacja
Okres umowy
